Zaznacz stronę

Problemy współczesnych Polaków są różne. Jedna pani zarabia 2000, więc jak ma kupić mieszkanie? A jak jeden pan ma 1300 zł miesięcznie, to jak kupić Ferrari?

Bo to wszystko przez nich…

W trakcie cyrku wyborczego zwanego demokratycznie kampanią młody człowiek zapytał Prezydenta Urzędującego, co ma zrobić jego siostra. Zarabia dwa tysiące złotych, to jak ma kupić mieszkanie. Ja też, jak teraźniejsza opozycja cała razem wzięta, uważam, że to ogromna wina prezydenta urzędującego. Gdyby siostra zarabiała np. 2001 zł to z łatwością mogłaby kupić 0, 5 mm2 mieszkania więcej. A dzięki temu mogłaby sobie postawić na sztorc kartkę papieru na przykład.

A mój wujek emeryt ma 1300 zł emerytury i chce Ferrari. Winien temu wszystkiemu jest prezydent kandydat. Bo gdyby wcześniej dał się wybrać i wprowadził obniżenie wieku emerytalnego do 50 roku życia, to mój wujek emeryt z pewnością by dłużej chciał. Mógłby chcieć już od pięćdziesiątki. A tak dopiero zachciało mu się jak skończył 65 lat…

Zastaw się a postaw się, czyli kup na kredyt mieszkanie, bo inni ludzie mają..

Mirek Pęczak w jednym z artykułów w Polityce zauważył kiedyś, że w biednych Niemczech połowa ludzi mieszka w wynajętych mieszkaniach. Ale za to we bogatej Polsce niecałe 3%. No bo przecież trzeba być na swoim. Tak naprawdę to jest się na bankowo, ale na kredycie przez 30 lat. Chciejstwo jest zawsze silniejsze niż rozum finansowy.

Weźmy prosty przykład. Kochany, pełen poezji i sztuki, a często też i smrodu ze smogu, Kraków. Mieszkanie, dwa pokoje do 50 m2 można wynająć. Cena czynszu od 1500 zł wzwyż. Cena kupna waha się od 300 000 zł do 450 000 zł. Przyjmijmy średnio 350 000 zł. Skąd wziąć pieniądze? Kochane Banki. Przynajmniej jak szukamy kredytu to je uwielbiamy. Krwiopijcami staną się dopiero przy spłacie. Kredyty są w cenie od 3% do 5%. Wprawdzie są Banki, które obiecują 3,5% ale wówczas wkład własny musi być większy.

Przy oprocentowaniu 5% rata to ca 1880. Różnica do wynajmu zaledwie 380 zł. Jak pomnożymy ratę 360 razy to wyjdzie ca 676 000 zł razem z odsetkami.

A co by było, gdyby tak mieszkać w wynajętym, a różnicę 380 zł inwestować? Przy 9% za 276 miesięcy już mamy kwotę (czyli 23 lata). I możemy kupić mieszkanie za gotówkę.

Gdyby przyjąć, że przez 30 lat płacimy czynsz 1500 zł, a 380 zł odkładamy, to na koncie byłoby te 695 000 zł. Innymi słowy, mieszkalibyśmy kątem w wynajętym mieszkaniu przez 30 lat. A po zakończeniu 30 lat kupilibyśmy za 350 000 zł mieszkanie, a 345 000 zł, czyli na drugie takie samo, byłoby na koncie.

Ale po co? Mieszkamy w swoim. Po 30 latach mamy je na własność za jedyne 676 000. Czyli płacimy odsetki za 326 000 zł. Po co mieć własne pieniądze na drugie mieszkanie? Po co je wynajmować za 1500 zł miesięcznie własnej renty kapitałowej? O wiele ważniejsze jest, żeby już teraz mieć. Co przy 2000 zł miesięcznie i 5000 zł – 7000 zł za m2 daje szanse na kupno paru milimetrów mieszkania co miesiąc.

Zaraz powiesz, że nieprawda, bo …

Masz rację. Nie uwzględniałem inflacji. Ani tego, jaki wkład własny chcą Banki. Bo nie o precyzyjne wyliczenia tu chodzi, a poglądowe przedstawienie idei. To nie raport finansowy przecież. Te wyliczenia mają tylko poglądowy charakter. Precyzyjne robię to w Indywidualnym Planie Finansowym Nieruchomości.

Oczywiście młody człowiek walczący o siostrę miał rację…

Winę za to, że zarabia 2000 zł ponosi Prezydent Urzędujący i Rząd, a także z pewnością Episkopat. Ten to może nawet największą, bo nie wymodlił się o mieszkanie dla pracującej siostry do tej pory. Jest to jasne i oczywiste, że za moje życie odpowiedzialność ponoszą przede wszystkim oni. I za twoje też. To jasne jak słońce, jak objawiona prawda. Problem w tym że tych onych jest więcej. Prezydent, Rząd i Episkopat to około 100 osób. Ale tych winnych jest przecież na 100%, na Bank więcej! I przeciwko nim należy walczyć. Najlepiej głosując we wszelakich wyborach na takiego pt. Kandydata, który obniży wiek emerytalny do 50 lat i da jeszcze 2000 zł podwyżki. Wówczas siostra będzie zarabiała 4000 zł i weźmie kredyt z ratą 1880 zł miesięcznie, żeby być na swoim.

Przeciwko wszystkim nim należy walczyć. Ale jak ich rozpoznać i znaleźć?

Jest prosta wykrywająca technika społeczna…

Pozwoli ci raz na zawsze zidentyfikować onych. No, może trochę przesadzam. Nie zidentyfikujesz wszystkich tych, którzy wpływają na twoje życie. Ale w 100% możesz już dziś zrobić pierwszy krok. Zidentyfikujesz z całą pewnością jednego. Nawet zaraz.
Po prostu stań przed lustrem…

Ale jak zwykle ględzę. Czy musisz naprawdę brać odpowiedzialność za swoje życie finansowe?

Oczywiście, że nie. Bo jak zawsze powtarzam – każdy ma prawo tracić własne pieniądze w sposób, który uzna za właściwy i w tempie, które przyjmie za dogodne…

Pozdrawiam serdecznie, Finansowy Doktor EuroCash, af

Pin It on Pinterest