Zaznacz stronę

Najczęściej posługujemy się mapami i planami miast w obcym terenie. Ponoć pomagają dotrzeć do celu poprzez wyznaczenie kierunków. Ale właściwe po co, czy nie lepiej błąkać się bez celu? Tak jest przecież w naszym życiu finansowym. Nie wyznaczmy żadnych celów i jest dobrze.

Czemu w życiu lubisz błąkać się tylko po finansach?

Niewielu ludzi ma plany finansowe. A jeżeli już, to raczej są one krótkookresowe. Zbieramy na telewizor, pralkę, lodówkę, samochód, czasem na mieszkanie. Długookresowych planów finansowych nie ma na ogół nikt. Dlatego też nie mamy zwyczaju planować zakupów nawet tak poważnych jak nieruchomości.

Kiedy pojawia się zatem potrzeba – jest na ogół paląca. Palącą potrzebę należy natychmiast ugasić, to oczywiste. Strażak gasi pożar, a zatem dostępnymi metodami finansuje potrzeby. Najczęściej jest to kredyt hipoteczny w przypadku nieruchomości, samochodowy dla samochodów czy też konsumpcyjny klub gotówkowy dla innych potrzeb. A to oznacza, że płacimy za realizację potrzeby zawsze więcej. Za samochód, sprzęt RTV czy meble od 30 – do 60% więcej. Za mieszkania nabyte na kredyty hipoteczne 200 % – 300 % więcej.

W finansach potrzebna jest zmiana mentalności strażaka na hodowcę.

Hodowcy mają szansę na konsumpcję własnych plonów. Ale żeby plony były, to trzeba zasiać. Tym sianiem w finansach osobistych jest nic innego jak prefinansowanie. Prefinansowanie jako metoda zarządzania finansami osobistymi pozwala na osiąganie różnych dóbr za 20-30% ich wartości. Zależy to oczywiście od horyzontu czasowego. Do każdego planu życiowego można bowiem zrobić strukturę finansowania. To znaczy, że można dobrać odpowiednie instrumenty finansowe tak, aby osiągnąć cel niskim nakładem finansowym.

Czy można przewidzieć co się zdarzy w życiu?

Większość powie, że nie. A religijni dowcipnisie zaczną nawet plątać Boga do tego wszystkiego. Tak jakby Bóg nie miał większych problemów do nadzorowania we współczesnym skonfliktowanym świecie niż nadzorowanie portmonetki przysłowiowego Kowalskiego. A ja powiem zupełnie odwrotnie. Większość można przewidzieć, trzeba tylko chcieć poświęcić temu uwagę. Zróbmy to na przykładzie nieruchomości. Potrzebujesz w życiu co najmniej dwie. Innymi słowy potrzebujesz minimum dwóch mieszkań. Z jakiego powodu? To bardzo proste, jeżeli popatrzysz, co ci się może przydarzyć.

Zakładasz rodzinę. Potrzebujecie własnego mieszkania. Ja raczej powiedziałbym, że serii mieszkań. Przejdźmy polskim tropem – wszystkie mają być na własność, bo „trzeba być na swoim”. Bardziej sensowne byłoby posiadanie na starcie mniejszego, potem większego i znowu mniejszego gdy zostaniecie bez dzieci. Ale pewnie będzie od razu większe i finansowane z trudem. Tak robi 95% ludzi. A moim zdaniem potrzebuje co najmniej dwóch.

  1. Zakładam, że przetrwacie w zdrowiu i szczęściu jako małżeństwo. Ale na pewno nie przetrwacie jako zamożni państwowi emeryci, bo to nie wykonalne. Potrzebne jest wam drugie mieszkanie, które możecie wynająć. Dzięki temu do waszej emerytury wpadnie dodatkowo kilkaset złotych. To z pewnością podniesie wam standard życia.
  2. Może zechcecie dać dziecku wsparcie. Mieszkanie w takim razie byłoby idealnym wsparciem. Pomoc w starcie w życiu z pewnością się mu przyda. Jeśli będziecie je mieć w odpowiednim czasie, to może być przydatne w okresie studiów. Gdyby dziecko studiowało poza domem zamieszkania, to możecie mieszkanie wynająć i opłacać pobyt dziecka w innym mieście.
  3. Wasze małżeństwo przetrwa z ogromnym prawdopodobieństwem, bo aż 50%. Tylko drugie tyle wskazuje, że się rozpadnie. A to oznacza, że będziecie mieszkać osobno. Gdzie? No właśnie w takiej sytuacji potrzebne jest drugie mieszkanie. Można się podzielić o rozejść z godnością.
  4. Jako patrioci hołdujecie rodzinnej zasadzie nie 2+ 1 tylko 2 + 2 albo może nawet 2 + 3. Wtedy w drugim przypadki potrzebnych jest wam kilka mieszkań, 2 lub 3.
  5. Innej sytuacji nie przewiduję, jeśli chodzi o wsze mieszkania.

Czy mogę przepowiadać przyszłość finansową? Mogę! Czy jest to precyzyjne? Tak? Czy któryś wariant się wydarzy? Tak!

Jeśli temat cię zainteresował, to możesz więcej przeczytać w mojej książce. Informacje znajdziesz na stronie grasz-pieniedzmi.andrzejfesnak.pl

Czy musisz w to wierzyć? Absolutnie nie. Wcale nie musisz planować kilku nieruchomości. Wcale nie musisz ich posiadać. Nie musisz być zamożnym emerytem. Nie musisz też mieć gdzie mieszkać po rozwodzie, który na ciebie czeka zaledwie z 50 procentowym prawdopodobieństwem. Zawsze przecież powtarzam swoją dewizę – każdy ma prawo tracić własne pieniądze w sposób, który uzna za właściwy i w tempie, które przyjmie za dogodne…

Pozdrawiam serdecznie, Finansowy Doktor EuroCash, af

Pin It on Pinterest