Zaznacz stronę

Zanim dasz się zawirować i ogłupić wyborczymi obietnicami, zadaj sobie pytanie, kto chce ci pomóc być zamożniejszym. Na razie partie obiecują, że ukradną ci mniej. Albo że ukradną innym,  żeby tobie dać.  A z tego wszystkiego,  jak śpiewała ongiś Budka Suflera, jest – „wielkie nic”

DSC_4641
Czy naród by zmądrzał finansowo, gdyby schłopiał?  

Ciągle słyszymy,  że partie i przyszłe rządy będą albo więcej rozdawać, albo mniej kraść. Jedno i drugie jest może populistycznie sprawne jako wabik. Ale edukacyjnie nijakie. To tak jakby nauczyciel w szkole powiedział, że będzie dawać mniej dwój (teraz jedynek) albo rozdawać częściej piątki.  Czy to mobilizuje cię do lepszej nauki? Bo mnie raczej nie. Jak się nie nauczę, to i tak pały nie dostanę, bo ma ich być mniej. A jak będą rozdawać piątki, to i może mnie się trafi, nawet jak nic nie zrobię. Jedno jest pewne: wynik ma słabą korelację z działaniem. Ot, trafi się jak ślepej kurze ziarno.

Co za różnica, ile tracisz?

Czy będą dodatki 100zł, 500zł czy nawet 2000zł – nie ma to większego znaczenia dla celu, jakim jest zmiana świadomości. Oczywiście, ułatwia to życie codzienne, bo więcej dóbr konsumpcyjnych można nabyć. Ale w żaden sposób długoterminowo nie rozwiąże problemu. Następni będą w takiej samej sytuacji. Jak to wygląda finansowo? Bardzo prosto. Przyjmijmy obiecankę wyborczą jako podstawę przeliczeń.

500 zł miesięcznie  to 6000 zł rocznie.

Aby mieć 6000 zł rocznie odsetek, trzeba posiadać kapitał odpowiedni do stopy zwrotu.

  • Przy 6% potrzeba 100 000 zł

  • Przy 8% potrzeba  75 000 zł

  • Przy 10% potrzeba 60 000 zł

I kapitał będzie ciągle produkować odsetki, czyli rentę kapitałową.

Jak zbudować kapitał?

Oczywiście wymaga to czasu. Przyjmijmy, że potrzeba 100 000 zł kapitału. Co należy zrobić, żeby uzbierać taki kapitał?

Inwestując 100 zł na:

  • 6% netto potrzeba 358 miesięcy. Czyli z niemowlaka zrobi się 30-latek

  • 8% netto potrzeba 305 miesięcy. Czyli z niemowlaka zrobi się 25-latek

  • 10% netto potrzeba 268 miesięcy. Czyli z niemowlaka zrobi się 22-latek

Może oni sami wielkiej korzyści nie odniosą, ale będą mieć dodatek dla swoich dzieci.

A co by się stało, gdyby zamiast 100 zł odkładać 250 zł?

  • 6% netto potrzeba 219 miesięcy. Czyli z niemowlaka zrobi się 18-latek

  • 8% netto potrzeba 194 miesiące. Czyli z niemowlaka zrobi się 16-latek

  • 10% netto potrzeba 175 miesięcy. Czyli z niemowlaka zrobi się 14-latek

I ten dodatek finansowy będą mieć do końca swego życia, czyli przez następne statystyczne 70 lat.

A zatem zgarną 420 000 zł, a kapitał pozostawią w spadku. Chyba że rychło nastąpi koniec świata, jak mnie pouczyli dwaj smutni panowie, którzy zapukali do mych drzwi. Proponowali mi nawet szukać niegodziwca w pobliskich krzakach, aby się trochę chociaż od nieuchronnej zguby uchronić. Zdecydowanie wybieram jednak tę opcję, w której kosmici przejmą finanse. Tak więc zbudowany w ten sposób kapitał będzie funkcjonował do końca życia, a w ostateczności, zarządzany przez kosmitów, dla przyszłego pokolenia wnuków i prawnuków.

Co to ma wspólnego ze schłopieniem?

Wbrew pozorom bardzo dużo. Na całym świecie rolnik/chłop, czy jakkolwiek by go nie zwać – posiada pewną elementarną mądrość. Nie wiem, czy wyssaną z mlekiem matki, czy darowaną przez Matkę Ziemię. Ta elementarna mądrość mówi, że plony to zawsze 100%. I z tych plonów trzeba wyżyć oraz część przeznaczyć na zasiew. Jak plony są mniejsze – to i tak zasiew to święta rzecz. Bo bez niego nie ma następnych plonów. Gdyby przyłożyć współczesną mentalność Polaka mieszczucha do tej mądrości, to wyglądałoby to tak:

  1. Plony są za małe, żeby odkładać na zasiew, musimy zjeść wszystko

  2. Nie dość, że zjemy wszystko, to jeszcze zjemy część przyszłych polonów, bo się zapożyczymy

  3. Generalnie to nam się należą lepsze plony

  4. Za kiepskie plony zawsze winny jest rząd

Gdyby przez wieki feudalne chłopi tak rozumowali, to Stara Biedna Europa wyglądałaby nadal jak piaski Sahelu upstrzone koczowiskami Tuaregów. A ostatnie ziarna pszenicy zjedzone byłyby gdzieś w okolicy połowy XIII wieku, kiedy statki przywlekły dżumę do Genui.

W dzisiejszym świecie plony to nigdy nie 100%. Z moich obserwacji i szacunków wynika, że jest to może 50% – 70%, nie więcej.  Z pewnością jednak nie stanowi to nigdy bazy do zarządzania, lecz podstawę do żądania.

Ale czy musi być inaczej? Czy potrzebny ci jest zdrowy chłopski rozsądek w finansach? Czy masz mieć dożywotnią rentę kapitałową? Czy masz mieć kapitał do przekazania w spadku? Oczywiście, że nie. To wcale nie jest konieczne.

Bo jak zawsze powtarzam –

 

każdy ma prawo tracić własne pieniądze w sposób, który uzna za właściwy i w tempie, które przyjmie za dogodne…

Pozdrawiam serdecznie, Andrzej Fesnak, EFC

®

, Finansowy Doktor EuroCash

Pin It on Pinterest